W zeszłym tygodniu miałem okazję ponownie robić zdjęcia dla
Krossa. Tym razem była to szosowa kolarka. Kilka innych ujęć z naszego dnia na wirażach i polskich asfalatach.
Wygląda na to że zima zbliża się wielkimi krokami. Poniżej jedno z ostatnich zdjęć poprzedniego sezonu i w sumie jedno z moich ulubionych. Dla mnie to zdjęcie to sama przyjemność, nie trzeba ogromnych skoczni po 40m letu, nie trzeba podwójnych korków i paryskiego błękitu. Wystarczy czysta, długa, poprostu idealna "trójka". Taką właśnie zrobił Brelok tego dnia.